U SIVUCHY

Sivka. Rocznik '73. Zespół Niespokojnych Myśli i Rąk. Przekorna indywidualistka. Handmajdzistka. Pasjonatka tworzenia. Lubi chadzać swoimi ścieżkami. Robić zdjęcia. Odwiedzać miejscówki. Mieszkanka Jury. k o n t a k t: Sylwia2008s@wp.pl

Strony Rękodzielne

Wyświetlono

Instagram

Instagram
sivkasivucha

Translate

wtorek, 28 grudnia 2010

Naciuszyć się gwiazdką

 Ja się naciuszyłam.
 Żeby uniknąć rozczarowań, sama sobie gwiazdkowy ciuch-prezent namierzyłam, przymierzyłam i zapłaciłam. Potem tylko pokazałam mężowi "co mi kupił " i dałam do zapakowania. I się ciuszę :)
 Element zaskoczenia i tak był spory, bo do przedostatniej chwili byliśmy przekonani, że żadnej gwiazdki nie będzie.

Niech nam gwiazdka pomyślności nigdy nie zagaśnie.

sobota, 25 grudnia 2010

To masz camel

 Obiło mi się o uszy (moje biedne uszy, ała!) że w trwającym sezonie modne są wielbłądy. Nie wiem, czy dobrze to zinterpretowałam... Ale jak się mieszka blisko pustyni, to takie są efekty.

   
  Nowa sukienka, nowa fryzura... Nowy Jork niestety nie ;)


Trudno mi utrzymać równowagę w tym trudnym świecie mody  :O :D

                                                                 Sukienka - Orsay

wtorek, 21 grudnia 2010

Midi w sadzie

 W poniedziałek byłam w Warce. Tam sady, sady, sady. Bez przesady. Był i las. Las Vegas. A spódnicę midi zrobiła moja mama (na szydełku).
 
 
 Sady były, będzie las. Las Vegas :D
  
  

środa, 15 grudnia 2010

Naszyjnik włóczkowy i Konkurs DODATKOWY

 Nie lubię, jak się włóczka marnuje. Jak tylko widzę poniewierające się gałgany, to je wykańczam:



  
                                  Na konkurs DODATKOWY poszło to :
Stanęłam na podium :)
Trzecie miejsce :))

A na kolejny konkurs zapraszamy na   fochociuchy !!!

czwartek, 9 grudnia 2010

Pomarańczowa alternatywa. Nie ma jak...

 O działaniach Pomarańczowej Alternatywy słyszał chyba każdy. Krasnoludki są na świecie.

  Pomarańczowy sweter też ma swoją historię :) Kupiłam go 10 lat temu. Przed wyprawą sylwestrową z ówczesną paczką znajomych, do schroniska pod Ornakiem w Dolinie Kościeliskiej. Oj,dziaaało się tam wteeedy! Wódu people :))


                                  Nie ma jak...


poniedziałek, 6 grudnia 2010

Wyznanie od czapy

 "Nie polubię cię, jak powiedzieć prościej? Zbliżysz się o krok, porachuję kości!"
        
Oto czapa :
  Reszta czapy :
Bez czapy:
          
           I wyznanie :
  Pod Brunerem kryje się konkretny ktoś. A raczej Nikt.
          

środa, 1 grudnia 2010

Dłuuuuuga czaaaaarna...

... noc? To też.
I spódnica jak syreni ogon. Świetnie się układa przy chodzeniu. Wyszperana wśród ubrań, z których "wyrosła" moja mama. Muszę to powiedzieć: ZAWSZE miałam inny gust niż ona, więc ZADZIWIAJĄCE (dla mnie samej) jest, jak wiele jej ciuchów teraz wpasowuje się w mój gust! Ło  matko :)

W lewym dolnym rogu morda Lorda :)